Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2012, 20:36   #74
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Wprawne oko Igana prześlizgiwało się po osobach i kosztownościach; właściwie to kosztownościach i kosztownościach. Nie krępował się specjalnie z tym gapieniem się, w końcu miał udawać biedaczynę na salonach. W tej lekko niedopasowanej tunice i spodniach wyglądał na okaz nędzy i rozpaczy stanowiący jednakże miłą, choć chwilową zabawkę... Przedstawienie odgrywane przez Yllaatris i Igana trwało wśród tańców, muzyki i delikatnych oznak znajomości czy sympatii. Czas biegł, natomiast lady diGrizz nie pojawiała się. Oczywiście - dla podkreślenia swej pozycji mogła się spóźnić pół godziny; no, nawet godzinę... Jednak... coś było nie tak...

Igan usunął się w cień znikając z pola widzenia lady Yllaatris i po chwili szedł już korytarzem razem, a jednak osobno z ciemnoskórą elfką - cały cza grając swoje role - niby rozchodząc się przed spotykanymi osobami, niby przerywając chichoty i szepty...



Kilkanaście pokoi nie niosło z sobą niczego ciekawego, jednak w kolejnym - słabo oświetlonym wnętrzu Igan dostrzegł zmorzonego snem radcę Wisdbroma. Mężczyzna zdawał się odpoczywać wpółleżąc w fotelu i Igan prawie zamknął drzwi, kiedy jego myśli skierowały się w zupełnie innym kierunku.

- Tsss - syknął i prawie z marszu musiał zagrać jakąś miłosną scenkę ponieważ w korytarzu pojawiła sie para służących niosących jakieś napoje. Wyszeptał Drowce do ucha:
- Spójrz na niego. Co ci nie pasuje? - odczekał chwilę widząc, że elfka spogląda przez ciągle uchylone drzwi wgłąb pokoju - Musiałby być nieźle pijany, aby przysnąć w takiej pozie i upuścić kielich... Tylko, że wtedy powinien pochrapywać zwłaszcza mając otwarte usta... Obstawiam truciznę. Daj mi chwilę, aby to spra...

W miłosnym uścisku zniknęli w drzwiach pokoju. Igan ostatnim rzutem oka na korytarz zauważył jeszcze jakąś służącą niosącą ręczniki.

Byli w środku. Sprawdzenie czy Anton oddycha było krótką piłką...
 
Aschaar jest offline