Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2006, 08:12   #119
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Vincenzo :

Podążając za służącą w przeciwieństwie do Lorenza dyplomata nie zwracał specjalnie na nią uwagi zastanawiając się nad treścią pisma. Tym niemniej zauważył mimochodem, że najemnikowi służka wpadła w oko. Jakby mechanicznie w swoim umyśle zarejestrował, że kapitan ma słabość do kobiet niższego stanu.
W pokoju Medyceusz poczekał, aż obydwie ich towarzyszki zajmą miejsca. Ograniczył się do niezdarnego podsunięcia Angelique ciężkiego, dębowego krzesła. Niezdarnego, bo Medici używał lewej ręki starając się nie nadwerężać prawej. Gdy już wszyscy zasiedli dyplomata tak jak i najemnik spróbował wyłgać się od pisania listu. W jego wypadku powód był zupełnie prosty. Jako papieski dyplomata musiał uważać co i do kogo pisze. List napisany jego ręką mógłby posłużyć do niewiadomo jakich celów, a zawarta w nim deklaracja poszukiwań mogła zostać wykorzystana przeciw papiestwu. Intencje chorej damy mogły być jak najbardziej uczciwe, ale list mógł trafić w niepowołane ręce. Zatem na wszelki wypadek należało uniknąć zarówno pisania, jak i wymieniania swego nazwiska. Znacznie lepiej byłoby, gdyby zapisaniem listu zajęła się Caroline. W razie jakichś kłopotów z listem można by winę zrzucić na bujającą w obłokach i niepraktyczną poetkę. Z przepraszającym uśmiechem Vincenzo zwrócił się do poetki :
- Mademoiselle czy zechciałabyś napisać ten list swoim bez wątpienia pięknym charakterem pisma ? Ja niestety piszę jak kura pazurem, w dodatku wysiadając z powozu nadwerężyłem rękę. Byłbym Ci wielce zobowiązany. – załgał gładko.
 
Tom Atos jest offline