Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2012, 08:41   #33
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
~Ooo to nie jest coś, czego sobie student może zapragnąć ~ Przeszło przez myśl von Senderera, gdy zobaczył gromadkę rogatych potworów. Wyjące stwory napawały go niemałym lękiem. Z jednej strony wolałby im nie przeszkadzać w tym co robią i po prostu uciec. Z drugiej jednak wciąż nieco pewniej czuł się przy kompanach z którymi spędził ostatnio wiele czasu. Sam do lasu wracać nie miał zamiaru, nawet gdyby o tam strach zaprowadził. Musiał się skupić, przezwyciężyć lęk. Myśleć trzeźwo, jak to zwykle bywało. Może warunki inne niż na uczelni, ale logika podobna. Pokonać problem siła swego rozumowania i tyle, takie to proste.

Albrecht zgodnie z sugestią Johanna również wycelował w Wściekłozębnego. Jednak młodemu żakowi, który widział znaczną przewagę wśród przeciwników., który także nie był zbyt ufny we swoje umiejętności bojowe, nie w myśl była walka. Obawiał się jej i wolałbym, żeby do niej nie doszło.

- A może jakoś odciągniemy ich uwagę. Choć nie wiem czy przerwą rytuał. – Spojrzał na maga, który coś bredził – Allard, Ty znasz różne czary – mary. Możesz zrobić coś, by myśleli, że jesteśmy z drugiej strony? Można by było też wysłać kogoś tam na wabika, ale nie wiem, czy ktoś jest na tyle odważny, czy szalony. Z pewnością nie ja.

Albrecht wątpił, że uda ich się odciągnąć od rytuału. Nie znał się na ich wykonywaniu, ale podejrzewał, że jak już się go zacznie to i kończy się za wszelką ceną. – Może nie odciągniemy ich wszystkich od kamienia, może jednak odciągniemy paru. Nie jestem też wielkim taktykiem, ale wydaje mi się, że uzyskamy dodatkową przewagę. Pogoda jaką mamy od paru dni powinna nam się pozwolić zakraść bliżej, a i stamtąd osobiście pewniej trafię, niźli stąd.

Von Senderer nie był pewny ile mają czasu na naradę. Wyraził dość prędko swoją opinie, cały czas będąc przygotowany do użycia swej broni. Miał ją wycelowaną w Wściekłozębnego, a przynajmniej taką miał nadzieję. Zrobił też parę kroków w kierunku do najbliższego drzewa i przystanął bardzo blisko niego.
 
AJT jest offline