Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2012, 11:10   #87
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
- Nie bój się - powtórzył głos, jakby bliżej - Nie bój się.

- Wcale się nie boję. – powiedziała Mela hardo zadzierając do góry podbródek. Głos nie zabrzmiał jednak tak pewnie, jak dziewczynka wyobraziła sobie, ze powinien.
-Nie boje się.- powtórzyła, próbując przekonać samą siebie.

Bo Pusiek się bał. Mela widziała to wyraźnie: skulił się i warczał, kładąc uszy po sobie. Pies był bardzo mądry, prawie tak mądry jak sama Melka. W dodatku, bezbłędnie rozpoznał niedobrych panów, których Mela uznała za reslinkowców (jak zabrali Przemka to też zorientowała się, że nie byli tylko przebrani, jak się jej zdawało). A Pusiek wiedział to od razu i ostrzegał ją.

Teraz też ją ostrzegał. Mela nie wiedział przed czym, bo rozglądała się i nic nie widziała. Ale słyszała głos – możliwe, że miała onany, jak pan w Szkole przetrwania na pustyni. Pan widział wodę, a jej nie było… Czy to możliwe, że tak szybko się odwodniła? Zaczęła gwałtownie szukać w pamięci innych wiadomości na temat odwodnienia, ale pamiętała tylko, ze jest sucho w buzi i nie można płakać, ani sie pocić. Wcale się nie pociła, raczej trzęsła trochę, pewnie z głodu, bo przecież nie ze strachu! Na pewno chciało się jej pić. Czy z odwodnienia też można mieć onanay? A może coś zjadła? Onany są od grzybów (choć Mela jadła pieczarki i ich nie miała… może nie zawsze są?), braku powietrza (jakie szczęście, ze była na tyle mądra, żeby nie wchodzić pod ziemię!)… ale przecież Justynka chciała ją udusić! Na pewno od tego ma onan.

- Chodź Pusiek, chodź – zaczęła ciągnąć psa. – Musimy iść.
- Wcale cie nie słyszę!
– zawołała go głosowego onanu – Nie słyszę! Nie ma cię.
- Chodź Pusiek… - powtórzyła ciągnąc psa. – Mój pies i ja na zawsze razem! – ppowtórzyła hasło z kreskówki
- Przyjaciel mój ogon maaa i kocham go ponad świaaat – zaczęła śpiewać cicho i żałośnie, chcąc dodać Puśkowi odwagi.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline