-Niech będzie, nigdy tam jeszcze nie byłem.
Zatrzasnął bagażnik, broń była przykryta jakimś starym ciuchem i usiadł na miejscu pasażera. Jak Mark wrócił, ruszyli.
-Jak dojedziemy to postaraj się objechać to lotnisko, chcę sie zorientować w sytuacji. Zaraz może się czegoś dowiem. - wyciagnął telefon, wybrał numer do kolegi z redakcji największego dziennika elektronicznego z Night City. Interesowało go to lotnisko, jego właściciel, ewentualnie jego powiązania z... no własnie z kim?
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |