Monique Blanch
Wampirzyca uśmiechnęła się słodko do Dominika. Widziała się z nim zaledwie kilka dni temu... cóż to za upojna noc była. Bezwiednie oblizała usta a zaraz potem poczuła smak swojej własnej krwi. - Witaj - objęła go czuje, dotykając ustami jego szyi, a potem udała zawstydzenie komplementem wystosowanym w jej stronę.
Z tego wszystkiego, co dziś udało jej się przejść, posmutniała nagle przytulając się do Dominika. Z nim czuła się tak bardzo bezpieczna. Nie mówiła nic tylko szła przed siebie, z nim pod rękę. - Och, Dominiku, nawet nie wiesz jak się boję - pomyślała sobie patrząc w jego twarz, wtedy właśnie on spojrzał na nią a ona zobaczyła swoje odbicie w jego czarnych okularach.
Musiał z pewnością zauważyć, że jest podłamana, jakby słabsza. Z uwagą spoglądała na niego, jej oczy wyrażały obawę. |