Ok, co do bibliotek to raczej ich na pewno nie mają. Jedna dwie księgi może pięć gdzie spisują najważniejsze wydarzenia? Pamiętaj że to nie są osady bardzo liczne raczej, to nie są ośrodki cywilizacji a wszelki kontakt dla nich jest bardzo trudny z innymi. Więc po co im uczyć się czytać i pisać... zrobię to jak będę miał jakieś sto pięćdziesiąt lat pomyślał elf i poszedł polować. To są długowieczne istoty które mają czas na wszystko. W osadzie mogą zajmować się przechowywaniem wiedzy starsi lub zaledwie kilku z jej mieszkańców.
Co do zimy to tak samo jak każdy inny drwal, palą w kominkach
. Pamiętaj że zdążyły sobie uzbierać trochę skórek królików i innych bizonów, poszyć trochę kurtek na zimę przez te lata. Poza tym w w głębi lasu nie jest znów tak okropnie zimno jeśli nie liczyć samej temperatury.
Co do muzykalności to wg którego systemu? Druga edycja jedyne co elfom zapewnia to umiejętność posługiwania się łukiem albo zwiększoną czułość na wiatry magii. W pierwszej to była chyba tylko umiejętność a nie cała profesja. Chodzi mi tylko o to że wychowując się gdzieś gdzie ceni się właśnie taniec, muzykalność i śpiew łapiesz to samemu, nie znaczy to jednak że spędzasz nad tym każdą wolną chwilę. Znasz ludzi którzy studiują socjologię a potrafią grać na gitarze?