- Idź skoro musisz.
Powiedziała do słuzki i machnęła ręką.
Lamai spojrzała na Aslaina z ukosu. - Nie wiem jak Ty, ale ja zmęczona nie jestem. Raczej z chęcią wybrałabym się do lasu zobaczyć co się dzieje w okolicy. W końcu nie sama stajnia tu jest. A las wydaje się głębić coś tajemniczego. Dziś zostane i będe śledzić szefa tego zakładu o ile gdzieś będzie się wybierał.
Narazie śledzi każdy ruch szefa wzrokiem.
__________________ Discord podany w profilu |