Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2012, 18:52   #63
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Cytat:
"Skłonił się lekko przed pozostałymi czarodziejami, skinął innym, natomiast Lairiel, uśmiechnął się lekko mrużąc nieco spojrzenie oraz unosząc dłoń w charakterystycznym powitaniu, które ona sama nauczyła go. Ponoć takim gestem witała się grupa ludzi z nadziemia i Elvolin nie sądził, żeby ktokolwiek na tej sali, oprócz ich dwojga, znał ten gest. Wyrażał on przyjaźń, sympatię oraz radość ze spotkania, także proponował wspólną rozmowę. Dla innych mógł wyglądać jak lekkie uniesienie dłoni wzbogacone niby naturalnym lekkim przygięciem palców."
Nie wmówisz mi Kelly, że coś takie jest dyskretne. Nie wmówisz mi, że coś takiego jest niezauważalne.

Cytat:
OK. Skąd Twoja postać wiedziała, że wśród stojącej obok siebie grupy osób był skierowany do panny Mizzrym?
Patrz podkreślenie. W dodatku Lairiel zamiast zignorować gest jeszcze go potwierdziła.

Cytat:
Lairiel wywinęła nieco oczami, w duchu pytając się samej siebie “Co on wyprawia?”. Powiodła z lekkim niepokojem dłonią przez włosy, niby je poprawiając, na koniec zakręciła ich mały kosmyk wokół palca i pociągnęła zaciskając pętelkę jakby się nim bawiła.
Oczywistym jest dla mnie, że moja postać nie wie o romansie byłym/obecnym/przyszłym. Ale nie ma co udawać, że widać że jakieś... relacje są. A to jest zawsze podejrzane.

Cytat:
Oj wybacz Abi, ale ja zajmuję się także handlem w moim domu. Zazwyczaj są to większe transakcje, ale dla dobrych klientów o których warto dbać dom wyśle chętniej swoją reprezentantkę. Poza tym to dzięki takim reprezentantkom można kupić coś czego na rynku nie dostaniesz, dlatego warto się podlizywać domowi Mizzrym bo handel nie patrzy na nic oprócz pieniądza. Są rzeczy legalne i nie, ale trzymając tylko jedną sferę w garści zbyt wiele się traci.
Taaa... to nieco zmienia spojrzenie mojej postaci na twoją.
Co nie zmienia faktu, że takie gesty na oficjalnym spotkaniu domu, jak już wspomniałem są podejrzane. Jeśli dwoje postaci ma swój własny język znaków to... może dziwić. Gdyby Elvolin chciał się podlizać, to czemu nie uczynił to jak postać Ratkina? Oficjalnym systemem znaków, który każdy drow zna? Po co te dziwne gesty? Po co zachowywać się podejrzanie?

Jeszcze wrócę do tego...

Cytat:
Nawet zakładając, że wiadomo: wszystkie drowy są czujne oraz bacznie obserwują siebie, to na identycznej zasadzie należy założyć, że tego typu gesty wykonane przez drowa, także są na tyle delikatne, żeby nie dawały się jednoznacznie zauważyć, jeśli zaś już, to na pewno bez odnalezienia celu oraz interpretacji.
Co to znaczy: nie dawały jednoznacznie zauważyć? Można gesty niejednoznacznie interpretować, ale nie ma czegoś takiego jak: jedni są ślepi na gesty a inni nie.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline