Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2012, 19:51   #82
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Walka z trollem należała do emocjonujących. Raz po raz Pędrak kierował ku poczwarze głośne:

- A masz piekielniku! Masz znowu na dokładkę! Wschodnia Ćwiartka! - i kolejny precyzyjnie rzucony kamyk jedynie drażnił kamiennego olbrzyma po plecach i wielkim brzuszysku, choć w odczuciu Samwella bez udziału hobbitów walka jego towarzyszy byłaby z góry przegrana.

Gdy troll zachwiał się na nogach Mości Funderling od razu wydał z siebie głośne:

- Urrratowani! Ha! H... - jednak zamarł zamarł ze zgrozy, gdy zobaczył osuwającego się na posadzkę jaskini czarodzieja.

- Harlnadilu! Niee! - zakrzyknął hobbit i przypadł do starca. Nie wiedział co czynić. Jego strach podsycił nieświadomie Nalin oświadczając, że nie potrafi doglądać rannych.

W Pędraka jakby wszedł nowy duch. Podwinął rękawy, krzyknął do Verga by ten pomógł mu ułożyć czarodzieja w wygodnej pozie, sam zaś zakrzątnął się w poszukiwaniu odrobiny wody. Modlił się w duchu, aby nic sobie ten człowiek nie połamał, pogruchotał. W tych warunkach oznaczało to tylko jedno śmierć. Z rąk goblinów!

- Nie dopuścimy do tego - mamrotał w poszukiwaniu wody. Wtem przypomniał sobie, że posiada przecież manierkę z drogocennym płynem.

- Pij starcze, pij - szeptał do Harlnadila podtykając mu bukłak do ust. - Uczeń czarnoksięski z Ciebie widać żaden, wojak również, ale duch w Tobie drzemie waleczny, ho, ho - próbował dodać nieprzytomnemu otuchy.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 19-01-2012 o 19:54.
kymil jest offline