Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2012, 14:33   #85
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Jeden do zera dla Mathiasa! Ha! Za młodu, na swej rodzinnej planecie, rzucał się z kumplami kulami ulepionymi ze śniegu. Nawet takie doświadczenia mogą się w późniejszym życiu przydać... O, choćby teraz. Tyle że granaty były nieco bardziej zabójcze niż śnieżki...
Najemnik rozejrzał się w poszukiwaniu towarzyszy. Szlachcicowi i chłopu chyba nic się nie stało (a nawet gdyby się stało to nie przejął by się zbytnio), ale nigdzie nie mógł dojrzeć technika. Po chwili go znalazł. Leżał za jakąś donicą i wyglądał jakby miał zamiar umrzeć, choć jedynie dostał kulkę w ramię. "Cienias" - pomyślał Jorgensen. Ile to razy sam oberwał? Nie szło zliczyć. Można było rzec nawet, iż był do tego przyzwyczajony.
Miał zamiar rozkazać szlachcicowi by zajął się raną kompana, lecz ten, zadziwiając najemnika, sam się rzucił do opatrywania. Mathias chyba pierwszy raz widział szlachcica dbającego o coś innego niż własne dupsko. A skoro o szlachcicach mowa...
- Wiedziałem, że tym jebanym szlachciurom i obcym nie można wierzyć! - zakrzyknął Mathias, gdy odwrócił się i ujrzał swój pojazd odjeżdżający spod dworku z Rupertem i obunem w środku.
- Nigdzie nie pojedziecie... - mruknął pod nosem. Miał strzelbę, lecz jej nie użył - ze strzelby strzelało się na krótkie dystanse. Dlatego dobył z kabury swój wierny rewolwer i zaczął strzelać w przednią szybę łazika. Właściwie to wisiało mu kogo trafi - obojętnie czy oberwie Rupert czy obun, samochód się zatrzyma. A na zatrzymaniu pojazdu bardzo najemnikowi zależało - z tego co właśnie usłyszał były w nim skrzynie w których najprawdopodobniej kryły się cenne komponenty!
 
Wnerwik jest offline