Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2006, 20:53   #102
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Nick

Cała sytuacja powoli go zaczęła lekko denerwować, chociaż zaraz rozpoczął się uspokajać, w miarę jak coraz mniej myślał o tym wszystkim. Chciał na chwilę się pozbierać, a nawet gdzie indziej - ale jak to w przygodach i opowieściach bywa, aktualne zdarzenia zaczynają bardziej absorbować uwagę i w końcu zwyciężają. Jego pragnienie bycia w swoim pokoju zostało szybko ugaszone. Popatrzył jeszcze raz wokół, by upewnić się, że wszystkie rzeczy zostały wzięte. Pozwolił się Nicole przytulić, chociaż już powoli poczęła go degustować i miał zapytać się coś na odczep, gdy nagle przez chwilę spotulniał i pozwolił jej, wiedząc o tym, że to bardziej racjonalny i rozumny czyn.

Można tak powiedzieć
że gdy znałem cię nie widziałem
a kiedy zacząłem cię dostrzegać
zrozumienie odeszło odpłynęło poza nami
 
__________________
Soulmates never die...
Solfelin jest offline