Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2012, 15:18   #222
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Udało ci się dotrzeć na miejsce pod sypialnię maga nie napotkawszy straży. Cały zamek, zdemolowany miejscami, wyglądał na wyludniony w większym stopniu. Kiedy dotarłeś pod komnatę Silverstinga, okazało się, że drzwi są złośliwie oporne. Postanowiłeś wejść oknem z sąsiedniego pokoju. Kiedy tam jednak wszedłeś okazało się, że macka meduzy zrobiła wyrwę w ścianie dzielącą pokój w którym stałeś od sypialni maga. Droga w ścianie stałą otworem… Przeszukiwanie sypialni nie dało zbyt wiele. Skoro mag miał sieć swoich tajnych kryjówkę i działał w tajemnicy przed królem, raczej nie trzymał na widoku kłopotliwych rzeczy. Ani tym bardziej odtrutek, niestety. Próbowanie która jest dobra mogła się skończyć tylko większym zatruciem… Żadnych ciekawych notatek, ani poszlak. Ani w sypialni, ani w pracowni. Pozostało wybrać się do Teofila. Miał chatę w bogatszej dzielnicy miasta, wyglądała nawet nieźle, wbrew pozorom. I nie była zniszczona, w przeciwieństwie do wielu chat w mieście. Zapukałeś/kopnąłeś. W niewielkiej izbie napotkałeś na przestraszoną kobietę, typowa mieszczanka.
- K-kim?...?! – jęknęła. - Proszę, zostawcie nas w spokoju! Mój mąż jest ciężko chory, zostawcie moje dzieci! – zaczęła panikować.
Okazało się że ranny Teofil leżał w łóżku, nieprzytomny, po tym jak jakiś gruz z uszkodzonego domu na ulicy spadł mu na łepetynę…
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline