Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2006, 15:02   #12
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Ananke

„The Cave”…Nie lubiła tego miejsca.
Nie lubiła tych członków swego klanu jacy się tam zbierali…czyli prawdę mówiąc większości spośród Torreadorów w mieście…

Zachowują się jak dzieci bez kontroli…żałosne…

Tak, wiedziała że większość z nich podejrzewa, co ona o nich myśli.
I co z tego?

To miasto…gdyby nie pewna obietnica, złożona tak dawno temu, wróciłaby do miasta swoich snów...

Hałas panujący w środku paradoksalnie pomógł jej uspokoić myśli, i narzucić im tak doskonale znaną innym tarczę zimnego spokoju połączonego z chłodnym rozbawieniem.
Nic tak bardziej nie deprymowało reszty jej klanu, jak właśnie ten chłód w jej oczach.

Taak…iluż to spośród nich niedowierzało w to, iż ona jest członkiem klanu Róży…
Cóż..
Problem leży po stronie tych niedowiarków…

Och, te puste uśmiechy zwrócone w jej stronę.
Te oczy, które tylko szukają powodu do plotek…

Z drapieżników, jakimi się mienimy powoli zaczynamy zamieniać się w tych których tak gardzimy….

Piękna suknia z ciemnozielonego jedwabiu okrywała jej ciało od szyji, aż po prawie kostki.
Lecz była skrojna w ten sposób, iż wydawało się że to jej druga skóra.
Głęboki dekolt na plecach, sprawiał, że jej czarne lśniące włosy spływające pozornie swobodną falą prawie do tali wyglądały jakby były obrazem ujętety w ramy z jej gładkiej, jasnej skóry.
Może na innej kobiecie rozcięcie sukni prawie do połowy uda wyglądałoby wulgarnie, u niej mogło budzić tylko podziw.
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline