Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2012, 22:19   #97
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Felix pił sobie w najlepsze. To, że jeden z krasnoludów odmówił wspólnego picia jednak nie przeszkodziło kontynuowania topienia swojego robaka w zupie chmielowej. Nie wiedział, co to jakaś nowa moda... żeby nie prowadzić wozu na kacu czy jak? Nie rozumiał tego. W sumie to miał do tego prawo. Jego mózg nie był chętny do współpracy gdy gorzałka tańczyła w jego żyłach bardzo żywy taniec.

Do izby nagle wpadł Gracjan. Blady jak ściana zaczął coś wrzeszczeć o tym, że Teodor musi tam przyjść bo wzywamy... O co mu do diabła chodzi? Myśly tu Teodora nie wzywali.
Wszyscy wstali... Felix też. Weszli do pomieszczenia w którym trzymali ich zdobycz - szalonego proroka z rynsztoku.
- Co jest...? Proroczy gdzie tanie dziewki są? - zapytał z uśmiechem opierając się o framugę drzwi, i samemu będąc potrącanym przez Ragnara.
 
Aeshadiv jest offline