Postaram się wyrobić z postem tak szybko jak jest to możliwe, ale skoro mam przymierzyć się do tego aby buty pospadały, to i pewnie o objętość trochę chodzi, a ja nie umiem za bardzo pisać na raty odgrywając postać. Mam nadzieję, że uda się szybko ustalić i rozstrzygnąć pewne rzeczy, które mają się w nim pojawić. Kiedy znajdę długą chwilę na okupowanie kompa na dłużej jak dwie , trzy godziny, to nie wiem, bo w życiu prywatnym mam gorący okres
Jeżeli nie wyrobię się w tym tygodniu, to obiecuję zrobić to w następnym.
No i dla mnie nie musi być to ostatni post, o ile Walkera szlag nie trafi zaraz na początku obrzędu
Pzdr.