Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2012, 10:38   #114
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację


Nim nastanie koniec


Rozdział II: Wypełnione wizje





Czarodziej zbladł nieco, kiedy głos zabrał Gottwin. Na słowa krasnoludzkiego tarczownika mag już nie zważał. Stał nieruchomo w milczeniu przyglądając się jednemu punktowi na podłodze.
-Von Huncl?...- spytał przełykając ślinę -Roderyk opowiadał o Panu Końca Czasów?...- pokręcił głową gładząc dłonią po brodzie -Jego wizje są bardziej wyraźne niż mi się wydawało... Na Sigmara... Przepowiednie zaczynają się spełniać...- warknął pocierając czoło. Zaintrygowane spojrzenia gości skłoniły go do mówienia.
-W starej księdze o tytule „Nim nastanie koniec” znalazłem sporo informacji o nadchodzącej apokalipsie. Bełkot spitego wieszcza, jednak sam zauważyłem że od jakiegoś czasu wizje zaczynają się wypełniać...- pokręcił głową i udał się do sąsiedniego pomieszczenia. Po chwili wrócił z księgą o starej, zniszczonej okładce. Otwarł ją w zaznaczonym przez siebie miejscu.

-Mam...- syknął wcześniej wodząc wzrokiem po zapisanych kartach -Gdy lud wielkiego państwa ku końcowi zmierzać będzie, prorocy dostrzegą znaki, które pojawią się wszędzie
Mrok i zło opuszczą swe plugawe nory a światło dnia ujrzy straszliwe bestie i stwory
Pan kresu czasów wybrańcem zwany, zbierze rzeszę sług i poddanych
Robactwo wypełznie niszcząc żyzne gleby i ziemie, wody zostaną strute, lasy zniszczą płomienie
I przestaną wierzyć najbardziej pobożni bo wybraniec siać będzie wszech zwątpienie
Szlachetni skąpią dusze w rzecze grzechów i zbrodni, wiatr i burza zgaszą światło ostatniej pochodni
Sześć znaków będzie poprzedzać zapowiadany koniec, zlękną się narody, zwierzyna i dusze potępione
- wejrzał na kompanów.

-Zagłębiałem się dalej w tej księdze i w końcu znalazłem owe znaki. Słuchajcie tego.- rzekł, po czym dotknął palcem miejsca na karcie -Pierwsza z nich. Świat oszaleje, mroźny wiatr zawieje, a lód stopnieje.- spojrzał na kamratów -Badałem to. Na dalekiej Arabii kilka tygodni temu spadł śnieg. Nie chciało mi się wierzyć, kiedy doniósł mi te wieści stary znajomy. Kiedy ogromny lodowiec w Norsce zaczął topnieć zalewając nizinne obszary zacząłem się obawiać... Druga przepowiednia. Gdy ziemia zadrży, wielki król upadnie, popłynie zdrada, honor i moralność na dno hierarchii wartości spadnie. Szlachecka rodzina... Von Hunclów odwróci się od Imperatora. Na ich zamku został obalony wielki pomnik Sigmara...- wziął głęboki wdech -Trzecia przepowiednia. Krew serca wielkiego narodu zaleje, koneser i pijak na długo otrzeźwieje. Nie bardzo wiedziałem o co tu chodzi, do czasu jak po Imperium nie rozeszły się wieści iż winiarnia w naszej stolicy została zniszczona z niewiadomych przyczyn. Masa wina wylała się na ulice miasta zalewając kanały.-

-Czwarta z przepowiedni.- spojrzał do księgi -Słońce na swoim miejscu się nie pojawi, a księżyc jeden z drugim na niebie dłużej zabawi. Sam osobiście rozwikłałem tę zagadkę... Niedawno, słońce wzeszło na południowym wschodzie. Księżyce były w pełni trzy noce dłużej niż powinny...- zamilknął nadając powagi swej wypowiedzi. -Ziemia przemówi trując wszelką zwierzynę, a dywan płazów gleby na wzór pierzyny przykryje... Na terenie Kislevu rozstąpiła się ziemia a wydobywające się z szczeliny trujące opary siarki i innych zabójczych substancji wymordowały okoliczne zwierzęta i rośliny... Mało tego, w wiosce nieopodal Altdorfu jakiś czas temu... Spadł deszcz żab... Wiem, że to nieprawdopodobne ale donosili o tym nawet strażnicy dróg. Kościół się rozłamie, znikać zaczną magowie, ten kto otrzyma wizje umrze jeśli coś powie.- przeczytał zamykając księgę -Tej przepowiedni jeszcze nie rozgryzłem. Nie wiem o co może chodzić.- mag napił się wina, aby przepłukać gardło, bo najwyraźniej mu zaschło od gadania.
-Jeśli szukacie pracy, to mam dla was kolejne zadanie. Jutro o zmierzchu wyruszam po Roderyka i do zamku mego starego przyjaciela lorda Von Waltera. Potrzebna mi będzie eskorta. Oferuję każdemu z ochroniarzy dwadzieścia złociszy na głowę.- Zamilknął dając im szansę przemówić.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline