Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2012, 20:35   #327
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Mężczyzna wejrzał na Larsa. Trzeba było poświęceń dla dobra sprawy. Bruno spuścił wzrok. -Przynieście mi brzytwę. Jak pozbędę się włosów i zarostu, a twarz usmaruję popiołem, ubrany w stare łachmany to zwiększę swoje szanse. Gislan?- spojrzał na przyjaciela -Ty zaś drogi kamracie, tak jak zauważył Lars nie będziesz w stanie się ukryć. Dlatego odwrócisz jakoś uwagę tych ludzi. Najlepiej pod bramą. Może uda Ci się uszkodzić ich taran, ja zaś samotnie dotrę do obozu i spróbuję zabić Iskariotę a i przy odrobinie szczęścia jego ochroniarza. Kiedy nie będzie wśród nich nikogo charyzmatycznego rozproszą się ze strachu niczym gobliny.- spojrzał na Larsa.
-Spieszmy się nie ma czasu. Nie wezmę tam młota ani kuszy. Rozpoznają mnie. Dajcie jakiś sztylet i niech który wartko mnie ostrzyże...- żal mu było jego włosów ale w końcu odrosną. Miał w sercu ogromne obawy, jednak wiedział, że to praktycznie najrozsądniejsze wyjście z całej tej sytuacji, którą po części sam rozpętał. Bruno pokręcił głową. Jego brat pewnie srał by ze strachu, ale on nim nie był. Był zupełnie inny. Swoją drogą ciekawe czy jeszcze kiedyś zobaczy się z Larsem.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline