Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2012, 05:00   #328
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Również czarodziejowi czekanie się dłużyło, lecz pocieszał się myślą "lepiej elf niż ja". Zaczynał już powoli tracić nadzieję na powrót zwiadowcy, lecz ten nagle przyszedł... z drugiej strony! Ożywił się gdy tylko usłyszał relację Moperiola. Stalowe drzwi? Pułapki Tajne przejścia? Wypadałoby to wszystko zbadać, prawda? Niestety, krasnolud był innego zdania. Chciał wrócić do miasta, co może byłoby i dobrym pomysłem, lecz pozbawiłoby ich możliwości zdobycia ważnych informacji, którymi mogliby zabłysnąć przed resztą kompanii. Bo czego tak naprawdę się dowiedzieli? Tylko tego, że gdzieś na dole grasuje Bestia.
Na szczęście zarówno elf jak i Felix myśleli podobnie jak Siegfried i przeciwstawili się krasnoludowi.
- "Łowcy" mają rację. Powinniśmy to zbadać, później może nie być okazji. Sądzę, że wyższe tunele są na tyle ciasne, iż Bestia się tam nie dostanie... Ponoć nie było tam śladów walki czyli nie miała jak się tam dostać. Niestety, krasnoludzie, jesteś w przegranej sytuacji - nawet jeśliby policzyć głos twego psiaka to i tak mamy przewagę trzech do dwóch. Sam nie wrócisz, a my bez twej pomocy możemy mieć utrudnione zdanie - tak więc decyzja podjęta, zostajemy! - Przemowy zdecydowanie mu wychodziły. Szlachecka krew dawała o sobie znać, no nie? Na koniec jeszcze dodał, dla uspokojenia starego krasnoluda: - A jak już to sprawdzimy będziemy mogli ze spokojnym sumieniem wrócić do Ostermak. - Wzdrygnął się na samą myśl o powrocie, przez wzgląd na to co tam przypadkiem wywołał wraz z Felixem i Albertem. Pożar... Nie zdziwiłby się gdyby spłonęło całe miasteczko uchodźców. Już wolałby spojrzeć w oczy Bestii, niż uchodźcom pozbawionym dachu nad głową... Nie, jednak nie. Uchodźcy byli znacznie mniej przerażający. No i nie potrafili oderwać ci głowy jednym machnięciem ręki.
 
Wnerwik jest offline