Ja rozumiem uczniów i studentów (sam nimi byłem), ale ja mam dzieci, żonę i pracę, które są bardziej wymagające niż sesja na uczelni, a mimo to zdążyłem napisać i wysłać tekst w terminie. Poza tym uważam, że ogłoszenie przedłużenia terminu konkursu w dniu jego rozstrzygnięcia to cios poniżej pasa, dla tych którzy jednak zdążyli, zwłaszcza że postawiono ich z gruntu w gorszej pozycji, bo spóźnialscy mają teraz miesiąc więcej czasu na dopieszczenie scenariusza. |