Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2012, 10:49   #131
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Coś jeszcze Gottwinowi zostało, z umiejętności konnej jazdy, bowiem wcale nie czuł się źle w siodle. Na dodatek bułanek, którego przyszło mu dosiadać, spisywał się bardzo dobrze. Nie był narowisty, ładnie szedł stępa i kłusa, galopować także potrafił, co Gottwin oczywiście sprawdził. W końcu nigdy nie wiadomo, co może się im przytrafić podczas trwającej dzień czy dwa podróży. A nuż trzeba będzie kogoś gonić lub uciekać.

Okazało się jednak, że nikt nie jest zainteresowany osobą odmienionego nie do poznania proroka. Ani podczas jazdy, ani po rozbiciu obozowiska, nikt się nie podkradł, nikt ich nie zaczepił, nikt nie zaatakował.
Wyglądało na to, że mag całkiem niepotrzebnie im zapłacił za eskortę. Z drugiej strony strony... to czysta przyjemność brać pieniądze za nic. No - prawie za nic - raptem dwa dni nudzenia się i obijania sobie tyłka w siodle. Ale jeśli dorzucić do wszystkiego konieczność uczestniczenia w przyjęciu, gdzie niemal każdy będzie na ciebie patrzeć z góry... to już sprawa wyglądała nieco inaczej. Jednak nie zamierzał odpuścić sobie tego przyjęcia. I nie chodziło nawet o jakość jadła i trunków, z pewnością lepszych niż to, co podadzą w karczmie. W czasie rozmów można się było dowiedzieć mimochodem wielu ciekawych rzeczy. Nigdy nie wiadomo, co się kiedy może przydać.
Trzeba było jednak odrobiną się przygotować do uczty. Kąpiel, wyczyszczenie ubrania.
Na szczęście wyglądało na to, że lord Eryk ma sprawną służbę.
 
Kerm jest offline