Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2012, 18:02   #254
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wbrew obawom Amanda Torchelm nie okazała się niedoświadczonym podlotkiem, któego największą zaletą była uroda. Wprost przeciwnie - aptekarka i alchemiczka zarazem zdała się być kobietą doświadczoną i sprawną w swym fachu.
- Dwa pierzaste talizmany - powiedział. - Ptaki - dodał szybko, widząc pytające spojrzenie właścicielki sklepu.
- Trzysta za sztukę. - Na ladzie znalazły się dwa małe piórka. - Coś jeszcze? - spytała.
Kenning skinął głową.
- Pięć flakonów z ogniem alchemicznym - powiedział, sprawdziwszy oferowany asortyment. Niestety nie znalazł nic innego, co mogłoby mu się przydać do walki z wampirami. I co, oczywiście, byłoby w zasięgu jego kieszeni. O takich rzeczach, jak mikstura ognistego oddechu mógłby najwyżej pomarzyć.
Zakupił jeszcze kawałek węgla drzewnego i pół litra wyciągu z czosnku po czym wyszedł.

***

Teoretycznie plan był prosty - wystarczy się ustawić w jakimś punkcie miasta, znaleźć na mapie ten sam punkt, ustawić mapę w zależności od kierunków świata i sąsiednich ulic, wypuścić gołębia, prześledzić jego lot, zaznaczyć kierunek na mapie. Potem przejść kawał drogi, by znaleźć się na drugim końcu miasta, odszukać jakiś ładny placyk i powtórzyć działanie.
Na szczęście gołębie latały po prostej, a nie zygzakiem...

Dwie linie przecinały się w okolicach doków. Na średnio wprawne oko Kenninga - niedaleko hangaru szalonego maga, a obecnie ‘własności’ drużyny. Teraz trzeba było tylko powiadomić pozostałych, wybrać się do portu, rzucić zaklęcie, które zlokalizuje miejsce pobytu obu zaginionych. To jest porwanych.
Reszta to drobiazg. Co tam dla nich horda wampirów...

Kenning uśmiechnął się ciut krzywo, po czym ruszył na miejsce spotkania.
 
Kerm jest offline