Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2012, 20:44   #27
Julian
 
Julian's Avatar
 
Reputacja: 1 Julian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie coś
Kasimir usiadł na łóżku. Nie miał problemu z pobudkami, czas spędzony na trakcie już go do przyzwyczaił do wstawania w najdziwniejszych porach. Usiadł przez chwilę na łóżku i myślał. Przede wszystkim o tym, co czeka ich w podróży, ale planował również spokojnie rozpoczęcie dnia. W końcu wstał i ubrał się. Sprawdził zawartość swojej sakiewki a następnie plecaka i wyciągnął z niego swoją księgę. Rozpiął dwa skórzane pasy spinające opasłe tomisko i przejrzał je, właściwie z przyzwyczajenia. W końcu spakował książkę i przypasał miecz. Na koniec ubrał szary płaszcz i był prawie gotowy do drogi. Prawie, bo do ideału brakowało mu jak wszystkim dobrego posiłku. Wyszedł z pokoju akurat aby zobaczyć odchodzących spokojnym krokiem Alexa i Saraid. Eryk nadal robił pobudkę. Kasimir jakoś nie miał ochoty mu z tym pomagać.

- Powodzenia - rzucił wychodząc z pokoju. - Zamówię śniadanie, na wypadek gdyby zeszło Ci dłużej.

Jak powiedział tak zrobił. Spokojnie poszedł za resztą do głównej sali. Wszystkich już obecnych pozdrowił gestem ręki i skinieniem głowy, a następnie zasiadł obok nich i zamówił skromne śniadanie dla siebie i Eryka. Jadł spokojnie i bez pośpiechu, ciekawy był czy akolita zdąży bezpiecznie obudzić ich krasnoludzkiego kompana i zjeść śniadanie.
 
Julian jest offline