Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2006, 21:33   #24
Vertigo
 
Reputacja: 1 Vertigo ma wyłączoną reputację
Wszedł bez słowa nieszczególnie uradowany tłokiem, nigdy go tak na prawdę nie lubił. Za dużo rzeczy na które trzeba zwracać uwagę, a rozkojarzenie w takiej sytuacji nie było najlepszą rzeczą.

To, że szedł za grupą miało też swoje dobre strony, zaraz za drzwiami skręcił ostro w lewo i ulokował się w jakimś ciemnym kącie z którego mógłby obserwować działania na sali. "Ładne konfetti" pomyślał, nie zrobiło to jednak na nim większego wrażenia, widział już nie raz ładniejsze, bardziej dopieszczone dekoracje. Kłaniał się przechodzącym obok niemartwym pozdrawiając ich serdecznie. Na ile umiał. Gdzieś dalej widział Annabell i Chrisa napełniającego puchar. Z chęcią zwilżyłby wargi, aczkolwiek nie chciał wystawać przez szereg a cała impreza miała się dopiero zacząć. Kątem oka obserwował tylko kto wchodzi do sali. Nie mógł nawet trafić na nikogo ze swego klanu. Wszędzie panoszyli się Gangrele, gdzieniegdzie Tzimisce, Nosferatu.

"Ludzie. Tam wiszą tylko ludzie. Tylko. Dekoracja. Równie dobrze mogli by powiesić ich w holu zamiast rozsyłać po sali kelnerki..." burknął cicho...
 
__________________
Ostatnie zgrzytanie zębow
Ostatni grzeszników płacz
Ostatnie modły kapłanów
Na wszystko przyszedł juz czas...
Vertigo jest offline