Już został zastąpiony. Faktycznie przerwanie łańcucha zagrożenia mogło być niebezpieczne. Teraz gracze mają obowiązek stworzyć cztery umiejętności które będą zamieszczone razem z historią w liście graczy; czyli będą opublikowane. Naturalnie tylko pierwszego poziomu. Oraz przywilej wstrzymania się z tworzeniem trzech pozostałych umiejętności póki nie zostaną zamieszczone karty przeciwnej frakcji.
Umiejętności publiczne mogą być wszelkiego rodzaju, czy to słabsze za 2 punkty, za 4 albo nawet ultimate za 6.
Cytat:
Napisał Arvelus  Chciałbym zapytać o docelowy "klimat" sesji. Rozumiem, że nie jest to żadne dark fantasy, chodzi mi bardziej umiejętności typu wezwanie posiłków. Powiedzmy ta ściana psów zombie. Wychodzimy z założenia, że NIKT NIGDY nie zada pytania "jak ty to zrobiłeś?!", czy może, że nikt nie będzie się czepiał naciąganych odpowiedzi?
Jaka jest motywacja tego wszystkiego? Było wspomniane w prologu, było o chęci wywiezienia generatora z miasta/ zabrania gdzieś do centrum, ale... to pośrednie. Coś musi wywoływać samą chęć zwycięstwa. Chyba, że przyjmujemy wersję "NIKT NIGDY nie zada pytania" : P
To jest PvP. Więc trzeba zadać ważne pytanie. Co po śmierci postaci? "Sory baby... zginąłeś." Czy będziemy mogli stworzyć nowe?
Zwykłe życie. Jak to jest? Mamy jakieś pokaźne kąta, czy musimy kombinować "co tu włożyć do garnka"? |
Klimat "jak ty to zrobiłeś":
Przykład ściany zombie był dość drastyczny i bajkowy. Jako umiejętność Proxy, pewnie polegałaby na wydzielaniu hormonów mieszających w mózgach zwierząt, a u Prohound podkładanie u uciekinierów urządzeń wytwarzających dźwięki o irytujących tonacjach dla czworonożnych. Twórzcie moce w taki sposób aby nie brzmiały banalnie, to tyle na temat. Przed prologiem wymieniłam kilka faktów, z nich oraz z samego prologu możecie wywnioskować że modyfikacje genetyczne są domeną Proxy, a cyborganizacja domeną Prohound.
Motywacja, a raczej Cel Gry:
"Nie ma złych i dobrych, są tylko zwycięzcy i przegrani"
Oczywiście pierwszą rzeczą którą musimy ustalić to konieczność trzymania się swoich ideałów przez postać stworzoną do sesji.
Taki typowy ProHound, potencjalny obrońca miasta po skończeniu akademii i ostatecznym dołączeniu do elitarnej w dość niebezpiecznym okresie Omega City, z pewnością musi mieć w tym jakiś cel. Może wstąpił do 'O.C.P.D' z powołania? Może po skończonej służbie wojskowej, nadal poszukuje wrażeń i nie chce zawieść tak siebie jak, kraju i rodziny którą ma na utrzymaniu? Może to jakaś miękka klucha która nie znalazła innej pracy i boi się ochrzanu komisarza? Tak czy owak, musi wykonać swoje zadanie. Motywacja jakakolwiek by nie była, jest przymusowa.
Z drugiej strony może przetrwanie to nie wszystko? nadludzie typu Proxy wiedzą o pogłębiającej się dziurze w ewolucji, może chodzi o coś więcej niż patriotyzm i subordynacja rządowi? Może robią to z zemsty, z pewnością niektórzy z nich ucierpieli w skutek promieniowania, a dodatkową solą w oku stał się międzynarodowy kontrakt o 'Dziedzicznej Czystości Sumienia Ras'?
Chociaż kogo to obchodzi? Proxy i Prohound mogą równie dobrze być najgorszymi szujami w Omega City. Ważne że żadna z tych szuj nie zechce ustąpić, na tym polega cała zabawa.
Śmierć Postaci:
Powiedzonka Jokera do Batmana najlepiej wyjaśniają sytuację super-bohaterów i super-złoczyńców; "You won't kill me out of some misplaced sense of self-righteousness...and I won't kill you because you're just too much fun."
Waszym celem, podkreślę
nie jest zabicie, a dostarczenie generatora w dane miejsce, aby uwolnić się spod powierzonego zadania i wykazać się w oczach przełożonych, bądź uciec z miejsca w którym jesteście postrzegani jako złoczyńcy i zasmakować wolności.
Oczywiście możecie pragnąć się pozabijać, jednak moim celem jest utrzymanie was przy życiu tak długo i daleko od osiągnięcia celów jak to tylko możliwe ;3.
EDIT:
Zwykłe życie:
Jako iż historia nie wymaga tego typu informacji, możecie wybierać między odgrywaniem postaci gadatliwej która to wyjawia wszelkie informacje o swoim życiu prywatnym, albo milczka który woli pozostawiać osobno kwestię pracy i życia poza nią.