Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2012, 16:03   #228
Artonius
 
Artonius's Avatar
 
Reputacja: 1 Artonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwu
- O nie, co tu się stało? – Zapytał Osztan, przechodząc obok trupów krasnoludów. Wtedy zobaczył Keeshe i już żadne wyjaśnienie nie było mu potrzebne. Dobył swego łuku.
- Elsevirze, na pohybel, pozbądźmy się tego pomiotu piekielnego raz na zawsze, walcz razem ze mną! To zło musi się skończyć! – Naciągnął cięciwę i wystrzelił w kierunku drowki. Śmiertelny strzał uwolnił świat od zła na chwilę, na ten krótki moment aż ktoś nie zajmie miejsca Keeshe Drowki Zła. Ale tym problemem zajmą się już potomkowie Osztana.



- O nie, co tu się stało? – Zapytał Osztan, wracając do rzeczywistości. Patrząc na pobojowisko, niziołek zdał sobie sprawę, że sam nie pokona Keeshe i nie odzyska swojego skradzionego skarbu.
Ale może mu w tym pomóc kolejne zadanie. Kiedy już dosiądzie smoka może będzie w stanie namówić go aby zrobił sobie małą przekąskę z drowki. W końcu przed podróżą trzeba zapełnić żołądek.

Osztan spojrzał w górę, szukając odpowiedniego smoka do zadania, a właściwie do dwóch zadań. Zaraz, zaraz, czy to nie ten smok, którego jeszcze nie dawno Osztan opatrywał?
- Villentretenmerth! Saesenthessis! – Wołał i machał rękami i podskakiwał aby zwrócić na siebie uwagę smoka. – Przyjacielu!
Tak, to jest pomysł. Ten smok na pewno da się osiodłać Osztanowi. W końcu nazwał go swoim przyjacielem. No i ma dług, jego rana została opatrzona za darmo. Oczywiście Niziołek nie będzie ciągle skakał i machał i krzyczał, jeśli okaże się to bezskuteczne i żaden smok nie zareaguje, wtedy nie pozostanie nic innego jak rozpalić wielkie ognisko. To na pewno przyciągnie co najmniej jednego smoka. A ognisko to powstanie z ciał krasnoludów.
 
Artonius jest offline