Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2012, 22:02   #26
chaoelros
 
chaoelros's Avatar
 
Reputacja: 1 chaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodzechaoelros jest na bardzo dobrej drodze
Mordrin odwrócił się do nieznajomego wycierając twarz i brodę z tłuszczu. Zaraz po słowach nieznajomego, krasnolud spostrzegł parę pozostawioną o świcie. To popsuło humor Mordrinowi. Mordrin zawsze podróżował sam albo w towarzystwie wojowników. Najemników czy wojowników, wszystko jedno. W każdym razie podróż robiła się zbyt romantyczna z zakochanym studentem, a to wywoływało organiczny niesmak u khazada. A ta szlachcianka wydawała mu się zwyczajnie podejrzana. Nic dziwnego że nijaki Robert, na swą uprzejmą prośbę usłyszał:
-Spierdalaj mi pan. Miejsca nie mamy. Poza tym nasz wóz to nie jeżdżący zamtuz żeby zabierać pierwszego lepszego nieznajomego.-po czym przechylił kufel piwa.
-To ja przyciągam takich przyjemniaczków?-zwrócił się do gawiedzi.
-Jak ja wyglądam? Przecież na mój widok, każdemu powinno się odechcieć podróży w moim towarzystwie. Ech... Słuchajcie, jak podejdą, Zebedeusz i ta lalka, to udajemy jakby sie nic nie stało, nie? Nie przyszli rano, wyszli zanim sie ugadaliśmy ze zleceniem. I wszystko.
 
chaoelros jest offline