Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2012, 15:31   #50
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Wujek Anzelm zaśmiał się dziko i chwycił łapczywie "skarby" i wrzucił je do wózeczka. Obejrzał się dookoła siebie, by się upewnić że, nikt mu ich nie będzie chciał zabrać, w końcu to są jego "maleństwa". Gdy tak się rozglądał dostrzegł trupa.. Tak więc co zrobić.. Anzelm wziął wózeczek za rączki, i pomknął z nim do nieboszczyka, oczywiście mijając przeszkody, latające bełty, czy też inne dziwne wrogie mu rzeczy.

"Ha!!Teraz bratku jesteś mój”

Anzelm może i miał gadane, miał dar przekonywania ale rozumu to chyba nie miał. Bo kto podczas walki zaczyna rozbierać trupa, z ubrania i innych kosztowności oraz co pewniejsze z broni wszelakiego rodzaju. Właśnie, Wujek Anzelm wcale nie bacząc, że towarzysze walczą, krew się leje, trup ściele się gęsto zaczął rozbierać biednego trupa, sprawdzając czy buty zmarłego przypadkiem na niego pasują. Tak samo kurta, koszula.. przecież to wszystko ma jakąś wartość. Śmieć to śmieć, świeży czy stary nie ważne. Ważne że można na nim cosik zarobić.

W tym amoku kolekcjonerskim wcale nie przejął się ranką, i krwią która plamiła jego ukochane i cudowne futerko. Choć co jakiś czas Wujaszek zerkał czy “złe człowieki” nie chcą podebrać mu jego wartościowych rzeczy. Wartościowych bowiem dostanie za nie Zlote Franze.. a Zlaty Franz, jak mawiał Anzelm, najlepszym przyjacielem człowieka jest.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline