- Hmmm..... Ed zadał już wszystkie ważniejsze pytania, nic dodać, nic ująć. -
Tomas odchylił się lekko na krześle, machną ręką na dziewkę, która natychmiast podeszła. - Coś panom podać.-
Piękna czarnowłosa kobieta, o pięknych piwnych oczach, spytała jakże skromnym głosem. Tomas wypiął pierś do przodu i rzekł. - Tak oczywiście, proszę o pełniutki dzban ciemnego piwa, a do tego dwa... Kufle.-
Zerknął na Eda oraz Svena. Następnie na stół, na którym stały dwa już opróżnione naczynia. Dziewka szybko poszła za kontuar do pomieszczenia gospodarczego. - Niebezpieczna podróż no cóż, jak to mówią "żyje się tylko raz". Mam nadzieje, że los nie przyniesie nam porażki.-
Mina Tomasa na chwilę posmutniał, lecz gdy ujrzał dzban pełny po brzegi wyraz twarzy znów powrócił na taki radosny jak wcześniej. |