Tomas , rzucił okiem na Kurta opowiadającego o przeszłości naszego towarzysza. Następnie na Eda, który jakby lekko się uśmiechnął w stronę reszty. Tomas chwilę zastanowił się, jakby łączył wszystko w jedność, kojarzył fakty, które niegdyś słyszał. Rozglądnął się, momentalnie wyrywając się z zamyślenia, powiedział w stronę Eda. - Poczekaj idę z tobą. Bo nie wiadomo co możesz tam spotkać. Lepiej nie iść samemu. -
Nie zareagował, więc Tomas przyśpieszył tempa doganiając go. Obrócił się przez ramie by powiedzieć Ulemu o przekazaniu wszystkiego co widzieliśmy Albertowi. Ale zauważył jak idzie za Bratem w stronę naszych koni, domyślił się, że sam na to wpadł. Odwracając głowę w kierunku marszu, uśmiechnął się od ucha do ucha. A teraz, ruszyli do sadu gdzie nie wiedzieli czego mogą się spodziewać. |