Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2012, 23:18   #101
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Rada w radę postanowili, że ratowanie świata i ratowanie przyjaciół rozpoczną od znalezienia Welmy. Co prawda można się było domyślać, że trafienie do zamku (a może to był pałac?) będzie łatwiejsze, ale z kolei ewentualne wydobycie Przemka ze szponów złej królowej mogło graniczyć z cudem.
Poza tym istniała szansa, że u Welmy dostaną coś do zjedzenia. O tym również trzeba było pomyśleć, bowiem zapasy zabrane poprzedniego dnia w zasadzie się skończyły, a życie na samych korzonkach... to nie było zbyt zachęcające.
- Zostały mi dwa jabłka - powiedział niezbyt zadowolonym tonem. - A do zamkowego sadu nie zamierzam się zapuszczać.
Podobnie jak nie zamierzał iść z ponowną wizytą do latarni, by spenetrować spiżarkę świętej pamięci latarnika.
- Dobrze że chociaż wiemy, gdzie są bagna - powiedział.
Może to były zbyt optymistyczne słowa, ale nawet taki plan, jakim dysponowali był lepszy, niż nic.
Las, a potem jakoś trafią. W końcu bagna dość trudno przegapić.
Ale Justynka miała inne plany, przynajmniej na tę chwilę.
 
Kerm jest teraz online