Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2012, 10:28   #53
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Całkiem jakby się wybierali na wojnę... Najwyraźniej osobnik odpowiedzialny za doekwipowanie wyprawy naoglądał się za dużo filmów niskobudżetowych i wydawało mu się, że paru desperados zdoła w walce zbrojnej pokonać tysiące przeciwników.
A może nie? Może miało się potwierdzić to, nad czym się już wcześniej zastanawiał? Może oni, grupka frajerów zwabionych przeróżnymi nagrodami, ma po prostu za zadanie odwrócić uwagę od tych, na których spoczywa prawdziwy ciężar misji, którzy po cichu przyjdą, chyłkiem, skrycie zrobią swoje i nie zwracając na siebie niczyjej uwagi odejdą, rozpływając się w mgle. A Phelanowi & Co. przypadnie rola bezimiennych (bo martwych) bohaterów.

Omijając z lekceważeniem skrzynie z bronią Phelan zaczął przeglądać wyposażenie specjalne. Parę pluskiew, trzy ‘latające oczy’, zakłócacz podsłuchu, dwie miniaturowe kamery, samobieżny robo-szpieg typu PAJĄK, wykrywacz podsłuchu i kamer, detektor ruchu. Do tego noktowizor, najnowszy model tasera, jeden egzemplarz EPIC’a, filtry do nosa, maska gazowa. W sumie zrobił się z tego dość pokaźny pakunek, ale do plecaka zmieściło się wszystko bez problemów. Na każdym lotnisku natychmiast zostałby zatrzymany, ale miał wrażenie, że oficjalną drogą przemieszczać się nie będę.
Pozostało tylko zaopatrzyć się w jakiś prowiant na drogę i można było ruszać.
 
Kerm jest offline