Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2012, 17:16   #49
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Otaczająca miasto palisada znajdowała się coraz bliżej. Mimo zbliżającej się ciemności nie warto było się spieszyć. Nie chodziło nawet o to, że ktoś wjeżdżający galopem do miasta wywołuje powszechną uwagę (jeśli oczywiście był ktoś, kto obserwował bramę). Po co męczyć wierzchowca?

Krzyk, pełen przerażenia, świadczył o tym, że w pięknym Heisenbergu i jego okolicach coś jest nie w porządku. I to bardzo nie w porządku. Co prawda w zapadającym zmierzchu nie było widać wszystkich szczegółów, ale sam ton zdecydowanie nie świadczył o tym, by z tego zdarzenia dla krzyczącego płynęły jakiekolwiek przyjemności.
Detlef wstrzymał wierzchowca i ładując kuszę obrócił się w stronę, z której dobiegał głos.
 
Kerm jest offline