Przez krzywą minę starego przebił się cień życzliwego uśmiechu. - Jeśli taka byłaby reakcja panienki, cieszy to me stare serce - sam postąpiłbym podobnie. Zgaduję, że traper wracał obładowany skórami, mięsem i bardzie dbał o swój zarobek w mieście, niż o los Campbellów. Takie już są zwyczaje ludzi małego ducha.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |