Na pytania dziewczyny de Gott odpowiedział nieco zniecierpliwiony: - Wymagam samodzielności i nie wydaję szczegółowych instrukcji, gdy nie mam szczegółowych danych. Przedstawiam problemy i oczekuję ich rozwiązania.
Dla niechlujnego oficera miał takie słowa: - Wspominałem, że przysługi są walutą tego świata. Moje nazwisko znaczy coś jeszcze w armii Zjednoczonych Królestw. Przysłuż się mnie, oficerze, a będziemy mieli o czym porozmawiać.
Mówił coraz ciszej, z zamkniętymi oczami, zapadnięty głęboko w fotel i z dłońmi kurczowo ściskającymi poręcze.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
Ostatnio edytowane przez JanPolak : 14-02-2012 o 15:07.
|