Po skończonej wypowiedzi Tomasa, Ule oderwał się od swojego kielicha z winem i powstał od stołu. Wyprostował się, po czym zwrócił się w kierunku Przeora.
-Panie bracie - Powiedział podniosłym tonem, a kiedy zorientował się, że jego wzrok spoczął na nim, ukłonił się lekko, kontynuując. -Ja nazywam się Ule Todsson - mówiąc to, uśmiechnął się przyjaźnie.- Dryblas, którym opiekują się teraz bracia, to Bors Holzfäller. Dowodzi nami Kurt Schädel.
Mówiąc to, wskazał gestem dłoni na siedzącego obok Kurta, po czym ciągnął dalej -Jesteśmy najemnikami, przybyliśmy tu z naszym pracodawcą, bratem Albertem.
Kończąc zdanie usiadł z powrotem na swoim krześle i zaczął omiatać wzrokiem wnętrze pomieszczenia przeplatając to płytkimi łykami wina. |