- Co za głupie siodło! Tak dobrze mówię: głupie, zakute, brudne i brzydkie siodło - krzyczał niziołek kopiąc w... siodło. -
Może ty się podniesiesz - wskazał na wielkiego smoka-
i przewiążemy siodło pod tobą. Tylko nas nie uduś!
Co robimy źle... Głowił się niziołek. Zaczął biegać w kółko. Nie zważając na to co sobie pomyślą smoki i Osztan. W końcu potknął się o ciało jakiegoś dwarfa. Sprawdził oddech. Nie żyje. Niziołek nie wiedział co robić... Nagle zobaczył, że coś jasnego wystaje mu z kieszeni. Wyciągnął ostrożnie.
Na odwrocie znajdowało się zaś potrzebne wytłumaczenie. Nevis szybkim krokiem wrócił do swoich towarzyszy i pokazał im znalezisko. Może niedoszły poskramiacz smoków im pomoże... Mam tylko nadzieję, że nie zginął przez któregoś z poskramianych smoków... Brrr.