Tomas poderwał się do pionu. - Sven, co się stało? Znasz ten symbol? Co on oznacza?- Tomas rzucił wzrokiem na leżącego na ziemi podróżnika- Sven odpowiedz!
Tomas podniósł nieco ton. Widać było, że jest zdenerwowany. Towarzysze byli wstanie zauważyć jak jego prawa ręka powędrowała do pasa, a raczej do głowni sztyletu, który był tam umieszczony. Jego oddech jakby przyśpieszył, lecz po chwili się uspokoił. - Przepraszam wszystkich za swoje zachowanie, przez chwilę nie wiedziałem, co się tak naprawdę stało. To odruch bez warunkowy, rozumiecie? Jeszcze raz przepraszam.
Tomas trochę speszony usiadł z powrotem patrząc na blat stołu. |