Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2012, 23:52   #257
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Kiti była zadowolona. Piękny las, miłe elfy i karnawał!

[media]http://www.youtube.com/watch?v=2nEgLNIsrs8&feature=related[/media]

Elfy wiedziały, że jedną z zawodniczek jest była elfka a teraz wilczyca, więc na szczęście nikt nie chciał przerobić jej na płaszcz ani buty. Na dodatek poczęstowali ją babeczkami i muffinami! Elfy są super! Głównie dla innych elfów, jednak.





©Alm;D


Siedzieli na drzewach, popijali melisę i jedli muffinki. Żyć nie umierać. No i był tu też Elsevir! Z nią!!! Był tutaj!!!
- A znacie to?! On mówi: pójdziesz ze mną? Ona: Jasne! On: ^^ Ona; dokąd? On; Czy wy baby musicie wszystko tak komplikować?!
- A to?!

Zaar kompletnie zalany, po kłótni z Xerem wpada do wynajmowanego pokoju w knajpie dzielonego z Elfem i drze się zaciekle:
Z; Mam dość was, iblithów!!! Dość powierzchni!!! Pozabijam was wszystkich!!! Pozarzynam! Wypatroszę!!! Spalę waszą ziemię i nasikam na wasze prochy!!! Zabiję..!!! (łapie za broń i rzuca się do drzwi)
Elfka próbuje go uspokoić ale nie daje rady. Kiedy drow wypada na korytarz z bronią w ręku, Elfka łapie go za szyję i całuje w policzek.
Z; spalę...! (całus) O_O'
Elfka; Skarbie, nie krzycz ;(
Xer (z demoniczną radością nadbiega) Gotowy!!! Chodźmy palić wiochy!!!
Z; [spogląda na elfkę] Palenie może poczekać, kretynie!... Złota zasada podmroku; kobieta nie może czekać!
Xe; aw ;-( (odchodzi)
Z; (łapie elfkę i zarzuca ją sobie na ramię, głową w dół)
Elfka; O_O wth!
Z; (idzie pijackim krokiem do pokoju, zatacza się, kręci się w kółko) Gdzie do cholery jest moje łóżko?!
[nieudany rzut na znalezienie łóżka po pijaku - drow upuszcza elfkę do balii z wodą po kąpieli]
Z; No! *^^*
Elfka; (panika) Skarbie, najpierw zdejmij zbroję!
Z; A tak, oczywiście! Zbroja...
(trzy nieudane rzuty później) Elfka leży na łóżku i je owoce z koszyka, obserwuje drowa, który leży na podłodze, z rękami zaplątanymi w pasy od własnych naramienników.
Z; mocując się z własną zbroją - Chyba złamałem sobie rękę... ;/
Za moment; Xer próbował podglądać pod drzwiami, widzi jak elfka wychodzi, a potem wraca z medykiem. Xer podsłuchuje, zza drzwi padają teksty typu: - Jakim cudem on tę rękę tam wepchnął?! - Zostawcie mnie, sam sobie świetnie radzę z własnym oprzyrządowaniem!!! - Panie doktorze, czy to naturalnie wygina się w tę stronę?!

- A to?! Drużyna siedzi przy stole i je obiad w knajpie. Dwarfka; Podajcie mi sól... (nikt nie podaje więc sięga ręką) Drow; Czego mi tu z tą ręką, myślałem że chcesz mi żarcie podebrać! Dwarfa; Ta? Drow; Będę go bronił, ugryzę! MG (rzuca i podsumowuje krytyk): Kiedy sięgałaś po sól, drow odgryzł ci rękę...
- Ahahah albo to, przy tym samym obiedzie: dwarfka: soku z cytryny komuś? Drow; w oko se siknij!!!
- Ten sam obiad; Mg; coś cię zgaga łapie... Drow; Dolałaś mi czegoś do herbaty?! Elfka i Dwarfka jednocześnie; Skądże!...
- Hihihi! Mg; w ciemności widzicie dwa świecące punkciki. Elfka; oczy?! Mg; Yhym. Elfka; Omg!... Ale czekaj, może to nasz Drow...? Dwarfka; Strzel w jedno oko, niech krzyknie, to poznamy po głosie!
- Mg: niewiarygodnie potężnym ciosem drwarfka zabija bestię... Xer; no to komara w pokoju już nie mamy, teraz jest dziura w ścianie...
- Dwarfka, Drow, Elfka, wampir i demon schodzą do podziemi. Drow; Przestaniesz mi świecić tą pochodnią po oczach?! Nic nie widzę w tym świetle!!! Wampir; Ja też... Elfka; Ale muszę coś widzieć tam jest całkiem ciemno!!! Drow; Nie możesz świecić tą pochodnią i oślepiać wszystkich! Nie bierz pochodni! Elfka; muszę! Wampir; Nie... Elfka; jesteśmy drużyną, pójdziemy na kompromis!... Xer; ta, weźmiemy zgaszoną pochodnię...
- Dwarfka i Drow pojmani. Mg; Zbiry zerkają na was i chichoczą złowrogo... Dwarfka; Czy oni mnie zgwałcą?! Drow; Nie rób sobie nadziei, hyhy...!

Po pogawędkach przy melisie powoli trzeba było się zbierać. Kiti ociągała się, tym bardziej że miała przy sobie Elsevira.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline