Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2012, 14:05   #169
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Plan był już prawie gotowy, jednak pojawiły się pewne wątpliwości co do informacji jakie przekazał Carric. Grupa uważała je za zbyt cząstkowe i niekompletne, a informacje przekazane im przez Tabora wymagały wciąż potwierdzenia – w końcu wiele mogło się zmienić.

Druid i zabójca ruszyli ponownie na zwiad. Carric poprowadził Adriana drogą którą wcześniej wybrał, szybko znaleźli przejście do ołtarza Tiamat, jednak nie mogli zbyt daleko podjeść – linia lasu kończyła się 5 metrów przed początkiem góry. Zamiast tego przeszli się po linii rozwidlenia, aby spojrzeć na koboldy chroniące przejście z różnych kątów.

Koboldów było 5, ale stały inaczej niż Carric zapamiętał. Dwóch łuczników stało na wschodniej półce, jeden na zachodniej i dwóch wojowników na drodze przed wejściem na górski trakt. Mogło to oznaczać, że po prostu jeden z nich zmienił pozycję, z drugiej strony mógł tam być cały czas – a to z kolei oznaczałoby że jeden kobold gdzieś się zapodział… nie tracąc czasu na rozmyślania ruszyli dalej sprawdzić wschodnią ścianę o której mówił Tabor.

Dwieście metrów dalej znaleźli miejsce, o którym wspominał były górnik. Ściana rzeczywiście była niezbyt stroma, ale ciężko było nazwać ją bezproblemową. Kąt padania ściany miał jakieś 60 stopni co powinno zapewnić dość łatwą spinaczkę, ale jednocześnie na tyle ciężką, że można było się nieco potłuc gdy źle postawi się stopę. Ściana była wysoka na 5 metrów i znajdowała się dość blisko koboldów, te jednak były skoncentrowane na trakcie przed nimi i ani razu nie zerknęły w stronę wschodniej ściany.

Po odbyciu dokładnego zwiadu, Carric i Adrian wrócili, aby opowiedzieć dokładnie o tym czego się dowiedzieli i co zobaczyli.
 
Qumi jest offline