Warh jest jak BloodBowl2012. Cośtam niby działa, a i tak miliony zwierzoludzi zjadą się niedługo na finały w Altdorf. Wszędzie są kultyści, inkwizytorzy, gwałty, morderstwa i mutacje.
Ale to temat pod tytułem "moja wizja Warha"? Bo ja na przykład nie prowadziłem na jesień. Nie chce mi się opisywać zmian terenu wynikającego przez długotrwałe opady atmosferyczne. U mnie jest zazwyczaj lato. Jak w Imperialnym Związku Blood Bowl. |