Wątek: Ciągle pada?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2012, 14:31   #28
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Pafnucy, a skąd u nas, w rzeczywistym świecie, przesądy takie jak "2012" i inne "przepowiednie" końca świata? A przecież tutaj dzieje się o wiele lepiej. Nie ma plag. Nie ma wojen w Europie ani Stanach. Poziom życia jest wysoki. I jeśli spojrzeć z perspektywy czasu na historię, to ze stulecia na stulecie żyło się coraz lepiej, pomimo wszystkich klęsk i tragedii.

Myślę, że ludzie są krótkowzroczni. Nie patrzą na to, co było, i nie stosują logiki, tylko skupiają się na tutaj i teraz. Wystarczy, żeby w ciągu miesiąca dwa autobusy miały wypadek, i zaraz usłyszysz, jak to się źle dzieje ze światem. Jeśli będzie huragan, to wielu zacznie płakać, że niszczymy matkę Ziemię i że wkrótce wszyscy zginiemy. Jak gimnazjalistka wyśle nagie fotki chłopakowi, to już mamy totalny upadek obyczajów nigdy wcześniej tak nie było co to się dzisiaj dzieje no normalnie koniec świata nie mogę uwierzyć. A dodaj do tego ogólny strach przed zmianami i za pierwszy powód, dla którego w Starym Świecie panuje świadomość nieuniknionego końca, możemy uznać wrodzoną naturę człowieka.

Powód drugi jest taki, że w Warhammerze ludzie mają zwyczajnie przerąbane. My może i mieliśmy wojny, może i mieliśmy choroby, ale nie było nigdy nienaturalnych potworów i mrocznych bogów zepsucia, którzy chcieli naszej anihilacji. W Starym Świecie wchodząc do lasu, możesz być niemalże pewny, że stanie ci się coś złego, bo kryją się tam zwierzoludzie, mutanci albo chociażby olbrzymie pająki. W naszej historii nikt nie miał takich zmartwień, więc jeśli my patrzymy częstokroć ze strachem w przyszłość, to wyobraź sobie, co czuje taki imperialny chłop. Nie wspominając o Kislevitach, którzy bez przerwy ścierają się z Chaosem.

A jakby tego było mało, jakby to nie wystarczyło, żeby stworzyć odpowiedni klimat, to nie zapominajmy — i jest to powód numer trzy — że to tylko fikcja. I że możemy ją tworzyć tak, jak chcemy, aby wywołać pożądane emocje w jej odbiorcach (tj. graczach). Nie może być przecież zagrożenia, które w ciągu roku miałoby wybić ludzkość; to by było na dłuższą metę niegrywalne. Ale możemy udawać, że tak właśnie jest. Jasne, w realu nie widzisz na każdej ulicy biczowników wieszczących koniec świata, ale to jest RPG fantasy. Nie jestem chyba zwolennikiem wielkiego mhrroku, ale stylizacja do pewnego stopnia jest OK.
 
Yzurmir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem