Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2012, 21:46   #269
JanPolak
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Cytat:
Pewien elf przyjeżdża nocą do miasta i szuka karczmy, żeby przenocować. Idzie do jednej – brak wolnych pokojów, do drugiej – brak pokojów, trzeciej – wszystko zajęte. Wreszcie widzi szyld „Karczma tylko dla drowów. Wolne miejsca!”. Elf idzie do sklepu, kupuje czarną pastę do butów, smaruje się cały. Wchodzi do karczmy, a tam karczmarz-drow mówi: „Dobry wieczór szanownemu panu! Oczywiście, mamy miejsca. Dla pana pokój jedyneczka. Na którą życzy pan sobie budzenie?”. Elf myśli: „Na piątą rano będzie dobrze, zdążę jeszcze pastę zmyć.”

O piątej rano dzwoni pobudka. Gość wstaje z łóżka, idzie do łazienki. Myje, myje, a tu jest ciągle czarny. Trze, szoruje, nakłada coraz więcej mydła – dalej czarny! Mydło, pumeks, szczota – nic nie pomaga – ciągle czarny!

I wiecie, co się okazało?... Nie tego drowa obudzili!
Na szczęście Tonowi mycie poszło lepiej i wkrótce mógł kontynuować udział w wyścigu. Wraz ze swą wierną ekipą budowlaną rączo powrócił do roboty!


Cytat:
Drow pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce- wskazujący i środkowy. Drow postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce:
- Niech mi pan przyszyje 2 czarne palce - mówi drow lekarzowi.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców, są tylko białe.
- Dobra, niech będą te białe.
Drow wychodzi ze szpitala, patrzy tak na te swoje białe palce, patrzy. A tu podchodzi Pan Żul i zagaduje:
- O, pan kominiarz od dziewczyny wraca?

~*~
(dopisane po rzucie)

Pojazd był skończony, wyszedł jak cudo: pióra, lasery, fajerwerki, wielka platforma taneczna i ten telebim z najlepszymi scenami z Xeny: Wojowniczej Księżniczki!

Tymczasem ekipa budowlańców uwijała się, chichocząc i nakręcając katapultę ukrytą pod platformą taneczną.

- Cicho, cicho – szeptał Ton – Żeby się nie zorientowała!

Ton odchrząknął, zrobił poważną minę i raźno podszedł do Keeshe. Dla lepszego efektu wziął ze sobą bukiet kwiatków zajumanych z klombu sąsiadki.


- Ekhm! – zagaił – Wie pani, między nami padło ostatnio wiele ostrych słów i doszło do wielu przykrych czynów. Ja jednak szanuję panią i nie chcę brnąć dalej w ten bezsensowny konflikt. No, pogodzić się chciałem. Może na zgodę… jako pierwsza zatańczy pani na mojej nowej platformie?
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.

Ostatnio edytowane przez JanPolak : 25-02-2012 o 21:58. Powód: po rzucie :D
JanPolak jest offline