Może i ja się przyłączę do dyskusji... bo pewne doświadczenie mam
Prowadziłam sesje ZC i na czacie, i na forum. I muszę się zgodzić z Milly, ma zupełną rację. ZC na czacie nie ma racji bytu. Nastroju grozy nie da rady oddać, kiedy każdy jak najszybciej chce napisać to, co mu właśnie przyjdzie do głowy, i być pierwszym przed wszystkimi, nawet Mistrzem Gry. Zwłaszcza, gdy gracze są niezdyscyplinowani, taka sesja staje się męcząca, jałowa, i szybko upada.
Forum daje całe sterty nowych możliwości, zwłaszcza, gdy zarówno Gracze jak i Mistrz Gry ciężko pracują nad klimatem. Nie muszę chyba wspominać o dopracowanych opisach, ale link do odpowiednio dopasowanego do postu utworu, klimatyczne, niepokojące zdjęcie (w Photoshopie można zrobić niesamowite rzeczy), list wysłany na maila, a nawet jakiś sampel z głosem tajemniczego kapłana, upiora czy innej postaci, bardzo dużo dają. Można się wtedy umówić - posty rzadsze, ale za to dopracowane. Wtedy sesję można czytać jak dobrą książkę (tu pokłon w stronę moich byłych, cudownych graczy). Taka gra też ma niestety minusy - dynamiczne akcje, jak ucieczka czy strzelanina bardzo się wloką, i tu istnieje niebezpieczeństwo, że klimat gdzieś umknie. Być może to moja wina, że nie potrafiłam nad tym momentem zapanować.
Idealnym dla nas rozwiązaniem było wtedy rozegranie "szybkiej" akcji na GG. Duża dyscyplina wystarczyła, a że nie zajmowało to dużo czasu, z umówieniem się i znalezieniem wolnej chwili też nie było problemu. A gdy zamęt się skończył, wróciliśmy do naszych "klimatycznych" pisanin na Forum.