Cytat:
Napisał Komiko Relacje w drużynie też musiałyby mieć ręce i nogi, bo na ogół to nie wypala i wygląda źle, kiedy ktoś dyskutuje z Marine jak równy z równym (no chyba, że MG dopuszcza granie inkwizytorem, generalicją czy wysokiej rangi politykami, ewentualnie klecha też w ryj nie dostanie jak się odezwie bo niby nie wypada, o ile nie jest menda). |
Szczerze, wiele osób może uważać się za równych Astartes.
Sororitas, dobrzy Assassyni, Arbiterzy (I AM THE LAW!).
Szczerze ci, którzy wiedzą co to jest Space Marine podchodzą do nich podejrzliwie z jednego powodu. Wiedzą też co to jest Chaos Space Marine i skąd oni się biorą, do tego dochodzi kilka nie udanych prób stworzenia nowych Zakonów.
Ostatnie zdanie Casa jest moim głównym powodem zawyżenia standardów.
Graczy ponosi kiedy chodzą czymś co w książkach i kodeksach ma nieograniczony zapas Fluff Armor i Plot Power, co często kończy się bardzo źle odegranymi postaciami co do realiów.