Kłótnia drużynowa drow vs dwarfka. Wreszcie...
Poirytowany drow; Wyciągam telefon komórkowy, dzwonię...
Wszyscy: ???
Drow; Halo, pogotowie?! Szybko, przyjeżdżajcie, moja koleżanka jest ciężko ranna, ma połamane żebra, nogi, ręce i drowi sztylet w lewym oku!!! - rozłącza się i z uśmiechem do dwarfki - Widzisz, jak o ciebie dbam? A teraz, kiedy już mam pewność, że zdążą.... :>
[dalszej części akcji chyba nie trzeba opisywać...?
]