Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2012, 21:38   #200
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Była to nie tyle walka, co zwykła egzekucja, ale Gottwin nie miał najmniejszych nawet wyrzutów sumienia posyłając jednego ze zdrajców w objęcia Morra. Było wielce prawdopodobne, że zaoszczędził mu gorszej śmierci. Na miejscu von Waltera nakazałby nawlekanie na pal, rozrywanie końmi czy też inne nieco spektakularne rozrywki, poprzedzone łamaniem kołem. W porównaniu z takimi przyjemnościami śmierć od miecza powinna być czystą przyjemnością. No, chyba że wysłany na tamten świat strażnik miał inne nieco gusta niż Gottwin. Było jednak za późno, by pytać o takie sprawy.
Z drugim poszło równie łatwo i wnet okazało się, że przeciwnicy nagle się skończyli.
- Świetnie się spisałaś, Katarzyno. - Gottwin pogratulował Kislevitce świetnego strzału.
Teraz była wyśmienita okazja, by zabrać dziewczynę, butlę wina i uczcić w odpowiedni sposób zwycięstwo. Tylko we dwoje. Jednak instynkt i fakty twardo stały na stanowisku, że to nie koniec kłopotów.
- Ubieraj się w to, szybko! - powiedział Gottwin, zdzierając zbroję z jednego z niższych strażników. - W tym będziesz bezpieczniejsza.
Katarzyna spojrzała na niego zaskoczonym wzrokiem, ale szybko skinęła głową i zaczęła się ubierać, nie zwracając uwagi na widniejące tu i ówdzie plamy krwi. Córka rycerza wiedziała aż za dobrze, że taki drobiazg jak kolczuga może ocalić życie.
- Jest tu jakieś miejsce, gdzie moglibyśmy stawić czoła tym, co nadbiegają? - spytał Gottwin, zabierając jednemu z leżących kuszę i pojemnik z bełtami. Na szczęście von Walter zadbał o to, by jego strażnicy nie biegali z gołymi rękami, tylko byli zaopatrzeni w różne śmiercionośne narzędzia. - Albo wylać im pod nogi beczkę alkoholu i podpalić?
Lepiej spalić kawałek zamku, niż dać się zabić. Poza tym zamek wyglądał na kamienny, a ten materiał się dość kiepsko pali...
 
Kerm jest offline