Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2012, 18:10   #259
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Co za myśli czy dążenia spowodowały, że Peter ruszył przodem, nie czekając na pozostałych? Szkoda, że również Elena pospieszyła za nim. W ten prosty sposób stracili bez walki dwoje ludzi. Albo i trzech, bowiem Grunthor, przerażony spotkaniem z duchem, zdawał się być niezdolnym do żadnej walki i z trudem zachowywał spokój. W takim stanie ducha łatwo mógł się stać niebezpiecznym dla tych, za których ochronę mu płacono. Ale pozbyć się go byłoby czynem podłym, na który nie powinien się zdecydować nikt, jeśli ma w sobie choć odrobinę honoru.

Podążając w górę schodów Gotfryd jeszcze raz zastanowił się nad wersami, które padły z ust jego kompanów.
Ptaki wędrują powietrznymi szlakami, a mityczny ich przedstawiciel, Feniks to z pewnością ogień. Domem elfów był las, ale co miałby oznaczać popiół? Spalone drewno? To by bez sensu. A może popiół to pył? Pył, kurz, piasek? Ziemia po prostu, która wszystkich żywi. Tylko co z tym wszystkim miało wspólnego zniszczenie, jakie niesie ze sobą śmiertelny wróg Imperium, Chaos? Czyżby się aż tak pomylił w rozumowaniach?
Za to ostatniej rzeczy był pewien. Tu musiało chodzić o wodę. Wszak to właśnie woda jest, a jakby jej nie było. I przejrzeć się w niej można, chmury odbija i słońce. O tak, bez wątpienia woda by się im przydała. Ale jak na razie studni ni strumyka raczej nie było.


Strofy odczytane z przeklętej księgi wspominały zarówno o wielu drogach, jak i o znakach. No i nagle trafili do komnaty, w której były i korytarze liczne, i symbole, w tym i ów piąty, co do którego wcześniej Gotfryd miał wątpliwości - Chaos. Tylko znaczenie słów 'droga niewinności' jakoś Gotfrydowi uciekało. Może dlatego, że już nie pamiętał, jak to było być dzieckiem.
- Może o wodę tu chodzi - powiedział, wpatrując się w wyżłobienia. - Księga również o niej powiadała, mówiąc że życia bez niej nie ma. Ale i tak nie wiem, do czego ową wiedzę moglibyśmy wykorzystać.
Ruszył się z miejsca by jeszcze raz sprawdzić korytarze. Może znajdzie jakąś wskazówkę? Kolejny symbol? A może chociaż dostrzeże, w którymś z korytarzy, ślady pozostawione przez buty Eleny czy Petera? Co mu szkodziło spróbować.
 
Kerm jest offline