Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2012, 21:45   #98
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gdy się człowiek spieszy, to się demon cieszy... Tym razem z pospiechu Alexa cieszył się zapewne strzelec, który uniknął przeznaczonego dla niego bełtu. Ale nic straconego, pocieszał się w duchu Alex. Co się odwlecze... A bełtów ci u nas dostatek. Jeno bardziej by się cieszył, gdyby jednak celniejsze nieco były i leciały zgodnie z wolą strzelca, a nie własną fantazją.
Ładując ponownie kuszę Alex rozglądał się na wszystkie strony chcąc zorientować się, jak wiedzie się innym i czy przypadkiem nie nadciąga jakieś inne niebezpieczeństwo, które nagle mogłoby się pojawić za ich plecami. Cóż logiczniejszego, niż obstawić drogę z dwóch stron...

Na szczęście jak na razie wrogowie atakowali tylko z jednej strony, zaś sojusznicy utworzyli mur w własnych tarcz i piersi, by nie dopuścić wroga w pobliże kapłanki. Tylko dwie czarne owce nie raczyły włączyć się do walki.
Nie pora jednak była na to, by zastanawiać się nad motywami postępowania niektórych indywiduów, które w drużynie znalazły się chyba przez pomyłkę. Alex starannie wycelował, mierząc w tego samego strzelca co poprzednio. Nacisnął spust.
 
Kerm jest offline