Najsensowniejsze będzie nie rozbijanie dialogu po postach, tylko wrzucenie go jako całości przez Lakatosa i Ciebie, bo Waszych wypowiedzi jest najwięcej. Podzieliłam odpowiednio doca. Jeśli nikt nic nie będzie już dodawał do rozmowy (ktoś odnosi się jeszcze do pytania Rafaela?), to możecie wrzucać. Posta solowego Lakatosa i Avoana nie będzie; czekamy tylko na Sevrila... ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jego post był po dialogu.
Z posta Jerdasa wypadałoby wywalić tę wypowiedź, bo (w przeciwieństwie do postów MrKroffina czy D.A.Ja) jest "wisząca" i niepotrzebnie się dubluje.
Którędy pójdziecie możecie już zdecydować szybko, deklaracyjne w docu - czy rzucacie monetą, czy traktem, czy lasem - i wrzućcie resztę doca. Jak zdążę to napiszę post w pracy; jeśli nie pojawi się do 15stej, tzn. że będzie jutro do południa.
***
Odnośnie odgrywania, myślę, że jedną rzecz fajnie zaznaczyła ostatnia wypowiedź Eillif: mimo, że niektóre postacie zostały przez Was opisane jako "bezkonfliktowe" i "aspołeczne" to nadal są częścią grupy i w ich interesie leży udzielanie się w rozmowie, i w podejmowaniu decyzji.
Nawet najbardziej obojętna wobec innych osoba nie jest obojętna wobec własnego dobrostanu. Nie współpracując staje się po prostu owcą prowadzoną na rzeź, bo składa swoje życie w 100% w ręce innych.
***
CHOWAŃCE I ZWIERZĘCY TOWARZYSZE
Odnośnie chowańców/zwierzęcych towarzyszy: ich zachowaniem i reakcjami zawiadują właściciele. Dopiero gdy inny gracz bedzie chciał wymusić na chowańcu/towarzyszu jakąś reakcję wbrew woli właściciela (np. za pomocą "postępowania ze zwierzętami"), do gry wchodzą kości i MG.
Gdy za pomocą zwierząt będziecie chcieli uzyskać informacje nt. świata gry - pytacie MG. Zwróćcie jednak uwagę, że więź z
chowańcami (
nie ze zwierz. towarzyszem, który jest po prostu stworzeniem przywiązanym do pana) jest obecnie
empatyczna, nie telepatyczna! Nie rozmawiacie z nimi (mało który chowaniec ma telepatię lub mowę ludzką na starcie), nie widzicie obrazów, czujecie tylko ich stany emocjonalne takie jak podniecenie, strach, obawę, zainteresowanie czymś itp. - do tego zniekształcone przez zwierzęcą percepcję. Im głupszy chowaniec (statystyki zwykłych zwierząt też są w bestiariuszu), tym mniej informacji można uzyskać i mniejsze pole manewru we wpływaniu na jego zachowanie. Podobnie jeśli właściciel zrobi coś wbrew chowańcowi/towarzyszowi, ten może stać się niechętny i mniej kooperatywny, mimo że nie będzie miał możliwości samodzielnego zerwania więzi.
Ten stan zmienia się wraz z podnoszeniem poziomów Waszych i chowańców... ale o tym w swoim czasie.
Pamiętajcie - mimo że stworzenia są magicznie wzmocnione, to nadal są tylko zwierzęta i nie będą prezentowały nienaturalnych zachowań. Wąż nadal będzie lubił wygrzewać się na kamieniach gdy będzie okazja, łasica popędzi za myszą gdy będzie głodna, a jarząb za wiewiórką. Tyczy się to zwłaszcza małych zwierząt, które muszą jeść bardzo często by zachować odpowiednią przemianę materii. Nie będą siedzieć z Wami non-stop - no, chyba że je zmusicie, a potem będziecie sprzątać ubranie i plecaki z... wiadomo czego